Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Informacje

Misją szpitala jest zapewnienie pacjentom poczucia bezpieczeństwa zwłaszcza w stanach zagrożenia życia

Sprawdź w jaki sposób dbamy o Twoją prywatność. Przejdź do zakładki Twoje Bezpieczeństwo

Misją szpitala jest zapewnienie pacjentom poczucia bezpieczeństwa zwłaszcza w stanach zagrożenia życia

Sprawdź w jaki sposób dbamy o Twoją prywatność. Przejdź do zakładki Twoje Bezpieczeństwo

Artykuły

  • INNOWACYJNY ZABIEG USUNIĘCIA GUZA NERKI wyróżnione

    Zespół urologów ze Szpitala im. Marciniaka wykonał oszczędzający zabieg usunięcia guza nerki z zastosowaniem śródoperacyjnego USG z kontrastem (CEUS). To wciąż innowacyjna metoda wymagająca zarówno umiejętności i doświadczenia samych lekarzy jak i odpowiedniego sprzętu diagnostycznego.

    - Zabieg się udał, a najważniejsze jest to, że dzięki nowoczesnej metodzie, młoda pacjentka zachowała nerkę – mówi dr Zenona Jabłońska, ordynator Oddziału Urologii i Onkologii Urologicznej w szpitalu im. Marciniaka.
    Czterdziestoletnia pacjentka zgłosiła się do Oddziału Urologii i Onkologii Urologicznej z podejrzeniem nowotworu nerki. Niestety zmiana była zlokalizowana wewnątrznerkowo, blisko głównych naczyń krwionośnych. Dodatkowo guz nie był wystarczająco widoczny w standardowych badaniach obrazowych. Kobiecie groziło całkowite usunięcie nerki. - Ze względu na młody wiek pacjentki i chęć zachowania narządu, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie operacji usunięcia samego guza – wyjaśnia dr Jabłońska. - Jednakże w tym przypadku wystąpiły trudności w uwidocznieniu i dokładnym zlokalizowaniu zmiany metodami standardowymi, dlatego jedyną szansą było zastosowanie śródoperacyjnego USG z podaniem kontrastu, tzw. CEUS*.

    Pacjentka po zabiegu czuje się dobrze. Została już wypisana do domu. Teraz czeka ją dalsze leczenie w zależności od wyniku badania histopatologicznego.

    *CEUS (z ang. contrast enhanced ultrasound) jest badaniem ultrasonograficznym, podczas którego zwykle dożylnie podaje się pacjentowi specjalny kontrast w celu uwidocznienia struktur narządowych, które są niewystarczająco widoczne lub scharakteryzowane w standardowym USG, a nawet innych badaniach obrazowych takich jak: tomografia komputerowa, czy rezonans magnetyczny. Najczęściej CEUS wykorzystuje się w diagnostyce wątroby, w dalszej kolejności nerki, trzustki, protez naczyniowych aorty oraz inne narządów wewnętrznych.

    lek. Radosław Piszczek i lek. Arnold Karbowski, urolodzy z Oddziału Urologii i Onkologii Urologicznej podczas zabiegu

    Czytaj Więcej o: INNOWACYJNY ZABIEG USUNIĘCIA GUZA NERKI
  • ZAPRASZAMY NA WEBINAR DLA LEKARZY RODZINNYCH wyróżnione

    Dostęp do spotkania online: https://zoom.us/j/92654149525
    Webinar organizujemy w ramach kampanii Serce Kobiety2, której głównym celem jest zwiększenie świadomości kobiet po menopauzie o zagrożeniu chorobami sercowo-naczyniowymi.
    O przebiegu chorób serca u pań, nieswoistych objawach i metodach postępowania opowie dr hab. Joanna Jaroch, prof. UMW, lekarz kierujący Oddziałem Kardiologii.
    Dr Jaroch zajmuje się kardiologią kliniczną, a w szczególności nadciśnieniem tętniczym, niewydolnością serca i wadami serca oraz echokardiografią, a także oceną sztywności tętnic.

    Czytaj Więcej o: ZAPRASZAMY NA WEBINAR DLA LEKARZY RODZINNYCH
  • NASI LEKARZE W FINALE PLEBISCYTU MEDYCZNEGO HIPOKRATES 2022! wyróżnione

    W środę odbyła się uroczysta Gala plebiscytu medycznego HIPOKRATES 2022 w Haston City Hotel we Wrocławiu. W głosowaniu organizowanym przez Gazetę Wrocławską - pacjenci mogli oddać głos na swoich ulubionych medyków w różnych kategoriach - m.in "Pediatry Roku", "Stomatologa Roku", "Chirurga Roku, czy "Pielęgniarki i Ratownika Roku". Można było również zagłosować na "Szpital Roku", czy "Przychodnię Roku". Patronat honorowy nad konkursem objął Jarosław Obremski, wojewoda dolnośląski, Dolnośląski Urząd Marszałkowski oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.
    Miło nam poinformować, że dwójka naszych lekarzy zdobyła pierwsze miejsca w swojej kategorii na Dolnym Śląsku. Tytuł "Kardiologa Roku" powędrował do dr n. med. Rafała Wyderki, kardiologa, hemodynamisty, szefa Pracowni Hemodynamiki - a "Ortopedą Roku" został dr n. med. Arkadiusz Janusz, lekarz kierujący Oddziałem Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej.

    Wszystkim uczestnikom plebiscytu HIPOKRATES 2022 gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. A naszym pacjentom dziękujemy za zaangażowanie i oddane głosy!

    Czytaj Więcej o: NASI LEKARZE W FINALE PLEBISCYTU MEDYCZNEGO HIPOKRATES 2022!
  • Passusy z dziejów kardiologii w Okręgowym Szpitalu Kolejowym we Wrocławiu wyróżnione

    Damian Domżalski
    Archiwista

    Dolnośląski Szpital Specjalistczny
    im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny
    Ratunkowej we Wrocławiu

     

    Dolnośląska medycyna ma niezwykle bogatą historię co można łatwo dostrzec sięgając do almanachów sztuki Galena. Nie brakuje w niej wybitnych osobistości również w dziedzinie kardiologii. Warto wymienić takie znane nazwiska jak prof. Edward Szczeklik czy prof. Ludmiła Hirnle, ale w tym artykule podjęta zostanie nieco zapomniana szerszej publice historia Pododdziału Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego Okręgowego Szpitala Kolejowego we Wrocławiu, którego dorobek stanowi część spuścizny obecnego DSS-CMR im. Marciniaka.

    Pododdział Intensywnego Nadzoru Klinicznego powstał w roku 1985 w ramach Oddziału Wewnętrznego „C”, którego ordynatorem była dr Maria Dyczkowska, członkini Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego i zarazem członkini Komisji Rewizyjnej w jego pierwszym zarządzie. Sam rok był szczególny przypadało w nim bowiem hucznie obchodzone 15-lecie OSK.

    W skład zespołu lekarskiego w pierwszym okresie istnienia Pododdziału wchodzili: lek. med. Tadeusz Duławski, lek. med. Kazimierz Tychowski, lek. med. Barbara Sinicyn, lek. med. Wojciech Ugorski.

    Na oddziale leczono zawały serca, ostre zespoły wieńcowe, zaburzenia rytmu serca, ciężkie niewydolności krążenia. PINK służył w znacznej mierze chorym uprawnionym do korzystania z kolejowej służby zdrowia, ale leczono w nim chorych wymagających intensywnego nadzoru internistycznego.

    Od 4 stycznia 1989 roku stanowisko ordynatora objął dr Józef Michowicz, prawdziwy „weteran”, który leczył jeszcze po ukończeniu osiemdziesiątego roku życia. Warto w tym miejscu wspomnieć o jego pracy w Algierii. Zajmował się tam udzielaniem w języku francuskim wykładów z zakresu kardiologii na miejscowych uniwersytetach oraz leczeniem chorych. Jak sam wspomina spotykał się zawsze z dobrocią i wdzięcznością mieszkańców.

    Na PINK szkoliło się wielu lekarzy stażystów w ramach staży podyplomowych oraz specjalizacyjnych. Specjalizację z zakresu kardiologii i chorób wewnętrznych zdobyli lekarze: Wojciech Ugorski, Tadeusz Grondalski i Tadeusz Maciejczyk.

    W roku 1990 PINK został formalnie jednostką intensywnego nadzoru. Na jego wyposażeniu był wówczas sprzęt do elektroterapii, elektrostymulacji zewnętrznej, cewnikowania prawego serca oraz czasowej stymulacji endokawitarnej.

    W czasie funkcjonowania Pododdziału, powstały pracownia echokardiograficzna, kierowana przez dr Małgorzatę Zierkiewicz, wyposażona m.in. w aparat USG z kolorowym i podwójnym Dopplerem; pracownia holterowska i Przyszpitalna Poradnia Kardiologiczna.

    Ostatnie lata XX wieku na PINK były pełne zmian w roku 1995 i 1998 zmieniano przynależność organizacyjną tej jednostki po likwidacji Oddziału Wewnętrznego „C” i następnie włączając Pododdział do Oddziału Wewnętrznego „B”, na których czele stali kolejno ordynator i jego zastępca dr Jerzy Pacholski i lek. med. Lesław Gutka. Zaś ostatnim ordynatorem i tym samym kierującym PINK w XX w. został 1 czerwca 2000 roku dr Bohdan Słończewski.

    Właśnie na rok 2000 przypadała 30. rocznica powstania OSK we Wrocławiu. Z tej okazji 25 listopada w Hotelu Wrocław odbyła się Konferencja Naukowo-Szkoleniowa Koła Polskiego Towarzystwa Lekarskiego przy Okręgowym Szpitalu Kolejowym we Wrocławiu przy współpracy Koła Naukowego Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. W sekcji „Kardiologia praktyczna” wygłoszono następujące referaty: Postępy w leczeniu farmakologicznym niewydolności serca, autorstwa Piotra Ponikowskiego; Postępy w leczeniu ostrego zawału mięśnia sercowego, który wygłosili Lesław Gutka, Kazimierz Tychowski i Barbara Sinicyn, oraz na zakończenie bloku tematycznego: Pacjenci z ostrym zawałem serca leczeniu w Pododdziale Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego w 1998 roku, który przytoczyli Kazimierz Tychowski, Lesław Tutka, Barbara Sinicyn oraz Tadeusz Maciejczyk.

    Ten wręcz kronikarski zapis faktów z działalności PINK stanowi jedynie wycinek narracji o kardiologii Dolnego Śląska, a w szczególności Wrocławia. Najważniejsze co należy z powyższego tekstu wyciągnąć to przede wszystkim misja wymienionych w nim lekarzy walczących o ludzkie bijące serca. Stanowili oni część grona dolnośląskich kardiologów i oddanej pacjentowi społeczności medyków Okręgowego Szpitala Kolejowego we Wrocławiu. Dziś znajdują oni następców w DSS-CMR im. T. Marciniaka.

    Nota bibliograficzna:

    Jubileusz 30-lecia Szpitala Kolejowego we Wrocławiu, Wrocław 2000.
    Program Konferencji 30 lat Szpitala Kolejowego 25 listopada 2000 Wrocław.
    Wywiad z dr Józefem Michowiczem – rozmowa nieautoryzowana.

    Czytaj Więcej o: Passusy z dziejów kardiologii w Okręgowym Szpitalu Kolejowym we Wrocławiu
  • NOWY APARAT DO ANGIOGRAFII* wyróżnione

    W Pracowni Hemodynamiki na Oddziale Kardiologii uruchomiliśmy w listopadzie nowoczesny aparat do angiografii.

    Urządzenie zostało uroczyście uruchomione w wyremontowanej Pracowni Hemodynamiki (na parterze szpitala). Inwestycję zrealizowano w ramach dotacji pn. „Poprawa bazy leczniczej” ze środków Samorządu Województwa Dolnośląskiego w wysokości prawie 4,5 mln zł.

    Oddział Kardiologii dysponuje teraz innowacyjnym systemem angiograficznym do wykonywania pełnej diagnostyki i zabiegów z zakresu kardiologii interwencyjnej (np. koronarografii, angioplastyki naczyń wieńcowych, zabiegów strukturalnych) oraz chirurgii naczyniowej i neuroradiologii (np. trombektomii).
    Funkcje aparatu zapewniają skrócenie badań do minimum, ograniczenie zużycia środka kontrastowego oraz dawki promieniowania absorbowanej przez pacjenta i operatora. Innowacyjne rozwiązania umożliwiają lekarzowi szeroką analizę naczyń wieńcowych i innych struktur serca, także w niestandardowych projekcjach, co przyspiesza znacząco postawienie diagnozy i wykonanie zabiegu.

    dr Rafał Wyderka, kierownik Pracowni Hemodynamiki, Elektrofizjologii i Elektrostymulacji Serca w szpitalu im. Marciniaka: - Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że nasza pracownia dysponuje obecnie jednym z najbardziej nowoczesnych angiografów dostępnych na rynku. Innowacyjne rozwiązania zastosowane w aparacie przekładają się na szereg korzyści zarówno dla pacjenta, jak i dla lekarza wykonującego zabieg – zapewnia kardiolog. - Po pierwsze zwiększamy bezpieczeństwo samego zabiegu. Zarówno pacjent jak i personel medyczny obecny na sali, otrzymują zdecydowanie niższą dawkę promieniowania. Redukcja dawki może sięgać nawet 50%! Można również w istotny sposób zmniejszyć dawkę podawanego kontrastu i zminimalizować tym samym ryzyko pokontrastowego uszkodzenia nerek. Lekarz zyskuje bardzo nowoczesne narzędzie, z szeregiem zaawansowanych funkcji, dzięki czemu może wykonywać skomplikowane zabiegi w zdecydowanie krótszym czasie.

    Jak podkreśla Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek Województwa Dolnośląskiego – szpital im. Marciniaka jest ważnym ośrodkiem leczenia chorób kardiologicznych i w tym kierunku należy go rozwijać: - Choroby serca są jedną z najczęstszych przyczyn zgonów, dlatego też dostrzegamy potrzebę inwestowania w nowoczesny sprzęt do szybszej diagnostyki i zabiegów – zapewnia. - Zakupiony angiograf jest również bezpieczniejszy dla pacjentów i personelu, ponieważ pozwala na przeprowadzenie badań przy użyciu niniejszych dawek promieniowania.

    Unikalne funkcje nowego angiografu pozwalają na znaczące skrócenie czasu przebywania na sali zabiegowej, zwiększają bezpieczeństwo pacjenta i operatora nie tylko podczas zabiegów kardiologii interwencyjnej, ale także chirurgii naczyniowej i neuroradiologii.

    WARTO WIEDZIEĆ
    Pracownia Hemodynamiki w szpitalu im. Marciniaka wykonuje rocznie ponad 1600 zabiegów koronarografii, ponad 800 angioplastyk naczyń wieńcowych i innych zabiegów z zakresu kardiologii interwencyjnej, w tym strukturalnych.

    *ANGIOGRAFIA: Jest to technika obrazowania medycznego wykorzystywana do wizualizacji wnętrza naczyń krwionośnych oraz organów ciała. Angiografia dotyczy przede wszystkim tętnic, żył i komór serca. Standardową metodą przeprowadzenia badania jest wstrzyknięcie pacjentowi nieprzepuszczalnego dla promieni RTG środka kontrastowego, a następnie przeprowadzenie obrazowania przy użyciu technik opartych o promieniowanie rentgenowskie takich jak fluoroskopia.

    Czytaj Więcej o: NOWY APARAT DO ANGIOGRAFII*
  • NOWY ZESPÓŁ SOR-u wyróżnione

    Miło nam poinformować, że mgr Michał Dominiczak został właśnie nowym pielęgniarzem oddziałowym w naszym Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
    Od 2021 roku SOR ma także nową szefową - lek. Joannę Tlałkę (lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym).

    Oboje mają duże doświadczenie zawodowe - Joanna Tlałka zaczynała pracę jako lekarz w 2009 roku w wielospecjalistycznym szpitalu w Zgorzelcu, od 2015 jest specjalistką medycyny ratunkowej. Michał Dominiczak 15 lat pracował jako ratownik medyczny. W zespole naszego SOR-u jest od 2017 roku. Michał Dominiczak jest specjalistą pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej opieki.

    Gratulujemy i trzymamy kciuki za kolejne wyzwania!

    lek. Joanna Tlałka, lekarz kierujący Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym

    mgr Michał Dominiczak, pielęgniarz oddziałowy

    Czytaj Więcej o: NOWY ZESPÓŁ SOR-u
  • AKCJA MOVEMBER wyróżnione

    Mężczyźni nie lubią się badać

    Listopad jest miesiącem profilaktyki nowotworów męskich – raka gruczołu krokowego i raka jądra.
    W tym okresie na całym świecie prowadzone są kampanie społeczne pod wspólnym hasłem „MOVEMBER”, które mają na celu uświadamianie panom, jak ważna jest czujność onkologiczna i obserwowanie własnego ciała. Mężczyźni nie lubią się badać. Tymczasem im szybciej zdiagnozowana choroba, tym większe szanse na całkowite wyleczenie – zapewnia dr Zenona Jabłońska, szefowa Oddziału Urologii i Onkologii Urologicznej w szpitalu im. Marciniaka.

    Zwróć uwagę na takie objawy, jak:

    • wyczuwalny guzek/zgrubienie w obrębie jądra
    • powiększenie jednego z jąder
    • pobolewanie w obrębie jąder
    • zaczerwienienie skóry moszny

    Pani doktor, mężczyźni podobno nie lubią się badać, bagatelizują objawy, wypierają fakt, że mogą być chorzy. Tymczasem rak jądra daje całkiem niezłe rokowania, jeśli zostanie w odpowiednim momencie zdiagnozowany?

    Dr n. med. Zenona Jabłońska, urolog: - To prawda. Tym bardziej, że ten typ choroby może być traktowany jako wstydliwy problem....Rak jądra na początku może nie dawać żadnych objawów. W późniejszej fazie choroby te objawy także nie muszą być standardowe. Rak jądra dotyczy najczęściej bardzo młodych mężczyzn i to w szczególności oni powinni zwrócić uwagę na wszelkie niepokojące zmiany, które się pojawiają. Występuje najczęściej u osób w wieku od 20 do 45 roku życia. Należy zgłosić się do lekarza, jeśli zaobserwujemy, że jedno z jąder się powiększyło lub wyczuwamy pod palcami zgrubienie lub guzek. Rzadziej może wystąpić pobolewanie w obrębie jąder, ale to nie jest charakterystyczny symptom.

    Na czym polega profilaktyka raka jądra?
    - Głównie na obserwowaniu własnego ciała i samobadaniu np. w czasie kąpieli, kiedy jesteśmy rozluźnieni. Świadomość, że istnieje takie zagrożenie jest podstawą. Najlepsze efekty leczenia raka jądra – podobnie, jak w przypadku większości chorób – osiągamy, jeśli wychwycimy chorobę we wczesnym stadium. Trzeba również pamiętać o czynnikach ryzyka, np. obciążeniu genetycznym chorobami nowotworowymi, czy niezstąpieniu jądra w dzieciństwie.

    Jakie są metody diagnostyki?
    - Najpierw badanie fizykalne, palpacyjne. Wykonujemy oczywiście USG oraz USG z dopplerem, potem kierujemy pacjenta na badanie markerów nowotworowych we krwi. W dalszym etapie diagnostyki wykonujemy tomografię jamy brzusznej i miednicy małej, rezonans magnetyczny. Na podstawie wykonanych badań, kierujemy pacjenta na zabieg operacyjny, a w przypadku wątpliwości diagnostycznych pobieramy dodatkowo wycinek do badania histopatologicznego. Postępowanie jest indywidualne, to wszystko zależy od przypadku.

    Na jakie leczenie może liczyć pacjent?
    We wczesnym stadium choroby wystarczy sam zabieg operacyjny, w przypadkach bardziej zaawansowanych leczenie musi być uzupełnione chemioterapią lub radioterapią. Najczęściej usuwa się jądro, w którym jest zmiana nowotworowa. Przed rozpoczęciem terapii, proponujemy pacjentowi zabezpieczenie nasienia w banku spermy, jeśli wyrazi taką wolę. Skutki leczenia mogą bowiem wpływać negatywnie na płodność. Istotne jest to, żeby zgłosić się do lekarza w odpowiednim momencie i nie bagatelizować niepokojących objawów. Na szczęście część młodych pacjentów przypadkowo odkrywa, że mają guz, np. zgłaszają się do nas po uderzeniu, które spowodowało ból. W trakcie badań okazuje się, że mają zmianę nowotworową.

    Opracowanie: Agnieszka Czajkowska-Masternak

    dr n. med. Zenona Jabłońska, lekarz kierujący Oddziałem Urologii i Onkologii Urologicznej w szpitalu im. Marciniaka

    Czytaj Więcej o: AKCJA MOVEMBER
  • KAMPANIA SKIEROWANA DO RODZICÓW I NAUCZYCIELI – „Bądź czujny, internet wciąga!” wyróżnione

    Żyjemy w symbiozie z nowymi technologami. Nie tylko my dorośli, ale przede wszystkim nasze dzieci korzystają namiętnie ze smartfonów, komputerów, tabletów, konsoli do gier. I już chyba wszyscy wiemy, że można z tym przesadzić. Jeśli zauważyłeś niepokojące zachowania u swojego dziecka związane np. z grami komputerowymi lub używaniem telefonu – wypełnij ankietę i sprawdź, jak bezpiecznie korzystać z internetu oraz jak wprowadzić w domu dobre praktyki.
    Ankietę przygotowano w ramach kampanii skierowanej do rodziców i nauczycieli. Kampanię realizuje Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Ambasadorkami akcji są psycholożki: dr Magdalena Rowicka i dr Aleksandra Piotrowska.
    Poniżej link do ankiety wraz z informacją zwrotną o ryzyku problemowego używania urządzeń cyfrowych przez dziecko:

    https://plus.gazetawroclawska.pl/badz-czujny-internet-wciaga-wypelnij-ankiete-i-sprawdz-czy-twoje-dziecko-bezpiecznie-korzysta-z-internetu/ar/c14-16947657

     

    Czytaj Więcej o: KAMPANIA SKIEROWANA DO RODZICÓW I NAUCZYCIELI – „Bądź czujny, internet wciąga!”
  • UWAŻAJCIE NA MUCHOMORY! wyróżnione

    Od września w mediach społecznościowych pojawiają się posty influencerów i blogerów zachęcające do jedzenia trujących grzybów. Jest to irracjonalna, niebezpieczna „moda”, która może mieć nieodwracalne skutki dla naszego zdrowia i życia – alarmują lekarze.

    Nasz specjalista lek. Andrzej Antończyk, toksykolog, zastępca szefa Oddziału Toksykologii i Chorób Wewnętrznych, a także konsultant wojewódzki w dziedzinie toksykologii ostrzega:
    - Nie wiemy, dlaczego młodzi ludzie podążają za tak absurdalną "modą". Ale trzeba uznać, że jest to absolutnie irracjonalne i dodatkowo niebezpieczne. Nie ma na to żadnego uzasadnienia. Tzw. muchomor czerwony, podobnie jak muchomor plamisty ma właściwości halucynogenne, gdyż zawiera substancje psychoaktywne. Zatrucie może się objawiać halucynacjami. Dominują jednak inne, bardzo niebezpieczne objawy takie jak: zaburzenia pracy serca, poważne zaburzenia jelitowo-żołądkowe. Mogą wystąpić obfite biegunki, wymioty, silne bóle brzucha, a nawet zaburzenia widzenia. Substancje trujące podrażniają akomodację oka i powodują to, że źle widzimy.
    Lekarz wyjaśnia, że jeśli dochodzi do zaburzeń świadomości - ludzie zachowują się irracjonalnie i mogą stanowić zagrożenie dla samych siebie, a także dla otoczenia.
    - Może im się np. wydawać, że potrafią latać i próbują to wprowadzić w czyn. Zdarzały się przypadki, że ktoś próbując latać skakał z dużej wysokości - dodaje toksykolog.
    Każda ilość muchomora czerwonego może być zagrożeniem dla zdrowia, np. poprzez odwodnienie organizmu przy obfitych biegunkach i zaburzeniach elektrolitowych.
    Toksykolog dodaje, że zatruciom muchomorem czerwonym często towarzyszy lęk. To także może skłonić do dziwnych zachowań. - Dochodzi do ataku paniki i wtedy też działamy irracjonalnie. Najgorzej, jeśli ktoś w takim stanie wsiada za kierownicę samochodu – mówi lekarz.
    Skutki zjedzenia muchomora czerwonego mogą więc stanowić zagrożenie życia.
    Warto pamiętać i zdawać sobie sprawę z tego, że muchomory (plamisty i czerwony) zawierają neurotoksyny, a np. muchomor sromotnikowy poważnie uszkadza wątrobę i jest śmiertelnie trującym grzybem.

    Czytaj Więcej o: UWAŻAJCIE NA MUCHOMORY!